Menu

22 kwietnia 2016

„Średniowieczny” igielnik

Kilka miesięcy temu koleżanka z zespołu pokazała mi przykłady haftu średniowiecznego, a dokładniej haftu cegiełkowego (brick stitch), który bardzo przypadł mi do gustu :-D Na początek miałam wypróbować prosty schemat odwzorowujący wzór ze średniowiecznej jałmużniczki. Przeważnie lepiej zacząć od czegoś mniejszego, żeby ocenić czy nam taka metoda pasuje czy nie i koleżanka zaproponowała, żeby zrobić haftowany igielnik. Można znaleźć przykłady takich igielników w sieci, ale są to współczesne twory. Niestety nie znalazłam żadnego potwierdzenia, że bywały takie z materiału ozdabiane haftem – znaleziska przedstawiają jedynie z rogu i poroża, a przynajmniej innych nie znalazłam. Tu ciekawy artykuł na temat igielników ;)

źródło

Ponieważ nie zajmuję się odtwarzaniem średniowiecza – jedna sukienka, która „się szyje” jeszcze nic nie znaczy ;) - postanowiłam zrobić taki haftowany igielnik i zamierzam z niego korzystać, bo po pierwsze taki igielnik jest bardzo wygodny i ułatwia przechowywanie igieł i szpilek w podróży, a po drugie naprawdę zwariowałam na punkcie tego haftu i mam zamiar przemycać go gdzie się tylko da :-D Mogę zdradzić, że następna rzecz dekorowana tym haftem będzie miała bardzo współczesne zastosowanie ;)



Mój igielnik jest haftowany bawełnianym kordonkiem – na jedwab przyjdzie pora, gdy będę miała większą wprawę ;) Od środka podszyty jest złożonym na trzy płótnem lnianym, a krawędzie obszyte są na okrętkę. Zastanawiałam się jak ma wyglądać zapięcie tego igielnika i ostatecznie zdecydowałam się na wiązanie z okrągłego sznureczka uplecionego średniowieczną metodą z czterech nitek :)



Jak już wspominałam miała to być jedynie próba czy mi się spodoba czy nie, ale ponieważ mnie wciągnęło postanowiłam już skończyć tak jak jest. Obawiałam się jedynie połączenia kolorystycznego, ponieważ zaczęłam od purpury (na zasadzie jak mi się nie spodoba, to nie szkoda, że się zmarnowało), ale ostatecznie chyba wcale nie wyszło tak strasznie ;)