Menu

22 stycznia 2016

Pierwsze wrażenia z Krakowa

Ale nie, nie mam na myśli wrażeń dotyczących samego miasta ;) Głównym celem mojego przyjazdu do Krakowa pod koniec lipca 2014 roku był Festiwal Cracovia Danza :) Był to mój pierwszy wyjazd na warsztaty taneczne, pojechałam z kilkoma osobami z zespołu. Wybrałam trzy kursy - jak szaleć to szaleć ;) A tak poważnie to chciałam jak najwięcej z festiwalu wynieść. Wybrałam taniec włoski z Véronique Daniels, taniec angielski z Barbarą Segal oraz taniec hiszpański z Aną Yepes.

Wszystkie kursy były bardzo ciekawe, pouczające i męczące. Nie wiem czy przeżyłabym cztery kursy na raz. Trzy to tak w sam raz, żeby mieć jeszcze potem siły oddychać ;) Tym bardziej, że pogoda dopisała aż za bardzo - były straszne upały. Z tańcem angielskim i włoskim miałam do czynienia w zespole, a co do tańca hiszpańskiego - to było to nasze pierwsze spotkanie. Po pierwszym dniu żałowałam, że go wybrałam, wydawało mi się, że jest za dużo i za szybko wszystkiego - opanowanie ruchu nóg, rąk i palców na kastanietach wcale nie jest takie proste. Zaczęłam się nawet zastanawiać nad przepisaniem się na taniec polski, ale jako stwór uparty i zawzięty postanowiłam się nie poddawać i starać się ogarnąć wszystko najlepiej jak potrafię :) I w większości ogarnęłam - tzn. postanowiłam skupić się na nogach i rękach, a kastanietom trochę odpuścić ;)

Fot. Ilja Van de Pavert
Fot. Artur Strak

Oczywiście nie można pominąć balu. Podobnie jak wszystkie warsztaty odbył się w Willi Decjusza - położonej w chyba najbardziej zielonej części miasta :) Przed rozpoczęciem tańców pierwszy raz zetknęłam się z karnecikami. I szczerze powiedziawszy - zignorowałam całkowicie mój karnecik, nie zaprzątając sobie głowy wpisywaniem do niego nazwisk tancerzy. Mimo to udało mi się przetańczyć cały wieczór i każdy taniec! :) Włącznie z rozpoczynającym bal polonezem, do którego podstępem zostałam uprowadzona - o zgrozo - do pierwszej pary!

Fot. Ilja Van de Pavert
Fot. Artur Strak
Fot. Ilja Van de Pavert

Najważniejszym punktem całego festiwalu były oczywiście pokazy finałowe w Willi Decjusza oraz na dziedzińcu Zamku Wawelskiego. Do wczesnego popołudnia występowali uczestnicy warsztatów, prezentując to czego się nauczyli przez cały tydzień, a wieczorem odbywały się specjalne pokazy Baletu Dworskiego „Cracovia Danza” oraz osób prowadzących warsztaty.

Fot. Ilja Van de Pavert
Fot. Ilja Van de Pavert

Był też czas na sesje zdjęciowe ;)

Fot. Gary Cattell (po prawej)

Na pierwszy rzut oka cały wyjazd wydawał mi się dość kosztowny, ale z każdym dniem utwierdzałam się w przekonaniu, że było warto! Nie tylko dla zdobytych umiejętności, ale przede wszystkim dla poznanych w czasie festiwalu ludzi! A było ich bardzo dużo, z różnych zakątków Polski i Europy. Z wieloma osobami, z którymi się zaprzyjaźniłam przez ten tydzień spotykam się na innych festiwalach i balach :) Tam też spotkałam pierwszy raz dziewczyny z 'Krynoliny” ;)

A oto i cała ekipa festiwalowa 2014 :)

Fot. Artur Strak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz